Jako, że zima w pełni i nawet w Jerozolimie temperatura spadła poniżej 10 stopni :) więc w ramach oczekiwania na wiosnę postanowiłem poświęcić dzisiejszy wpis wspomnieniom znad Morza Czerwonego. Poniższe zdjęcia zostały zrobione na początku października w pobliżu Akaby (jordańskie miasto portowe). Według termometru znajdującego się na praktycznie pustej plaży temperatura powietrza wynosiła wtedy 39 stopni, niebo było bezchmurne a woda lazurowa, dodatkowo 15 m od brzegu zaczynała się cudowna rafa koralowa! Jednym słowem ... raj!!! :)
Ostatnie zdjęcie przedstawia widok na Akabę z izraelskiego Eilatu (ulubione miejsce letniego wypoczynku Izraelczyków).
Waldku, nie ma to jak zimowe wsparcie od kolegi z cieplych krajow ;) A byles na rafie, tzn. snorkowales?
OdpowiedzUsuńDo usług Łukaszu. Jakbyś potrzebował wsparcia to pisz, bo mam jeszcze kilkadziesiąt podobnych zdjęć :P Nie snorklingowałem niestety :(
OdpowiedzUsuń