niedziela, 10 czerwca 2012

Mount Bental



Mt. Bental to jedno z najwyższych (1170 m n.p.m.) wzniesień w Izraelu. Jest ono położone na Wzgórzach Golan, w pobliżu granicy izraelsko-syryjskiej (zdjęcie numer 5, granica przebiega wzdłuż drogi zaraz za pierwszym zbiornikiem wodnym). Ze względu na bliskość granicy oraz niezliczoną ilość pól minowych w okolicy jest to jedno z nielicznych dostępnych dla turystów wzgórz w tym regionie. Granica izraelsko-syryjska patrolowana jest przez międzynarodowe wojska rozjemcze UNDOF (United Nations Disengagement Observer Forces), w skład których do niedawna wchodzili również Polacy (po 35 latach pełnienia służby, od 22 października 2009 roku, zastąpili ich Filipińczycy).

Widok z Mt. Bental jest niesamowity, zresztą zobaczcie sami ...





  









Pomiędzy Mt. Bental a Mt. Hermon (patrz zdjęcie numer 4, z ośnieżonymi szczytami) rozciąga się Dolina Łez (Valley of Tears), w której to rozegrała się największa bitwa przy użyciu czołgów w historii Izraela. Brało ich w niej udział ponad 1600, a z ich pozostałości zostały wykonane poniższe "rzeźby", które można obecnie oglądać w drodze na szczyt Mt. Bental.







piątek, 4 maja 2012

Cezarea Filipowa

Banias (Paneas;  بانياس الحولة‎;  בניאס‎) to stanowisko archeologiczne starożytnego miasta Cezarei Filipowej. Pierwsze osadnictwo w tym miejscu datowane jest na czasy Aleksandra Macedońskiego (356-323 p.n.e.). Dynastia Ptolemeuszy zbudowała w tym miejscu świątynie poświęconą greckiemu bogu Panowi (stąd Paneas). W czasach rzymskich Herod Wielki (72-2 p.n.e.) wzniósł tutaj świątynię na cześć cesarza Oktawiana Augusta (63-14 p.n.e.), a Filip Tetrarcha (24 p.n.e. - 34 n.e.) unowocześnił i rozbudował Paneas (to właśnie po Filipie Tetrarsze oraz Tyberiuszu Cezarze Auguście miasto to zostało zapamiętane jako Cezarea Filipowa). 














piątek, 20 kwietnia 2012

Hermon Stream (Banias)



Niedawno wybrałem się na wycieczkę na północ Izraela, na Wzgórza Golan. Region ten ze względu na przebogatą historię (pierwsze osadnictwo w tym regionie datuje się na okres górnego Paleolitu czyli od ok. 40 tys. do ok. 14 tys. lat p.n.e.) i ciekawe położenie geograficzne (granica izraelsko-syryjsko-libańska) jest pełen różnego rodzaju atrakcji, że wspomnę tylko o  Rujm el-Hiri (krąg skalny nazywany izraelskim Stonehenge), Um el Kanatir (niesamowite ruiny Żydowskiego miasta z czasów rzymskich), Nimrod Fortress (potężny zamek zbudowany przez wnuka Saladyna w celu obrony Damaszku przed Szóstą Krucjatą z 1228 roku), Hamat Gader (nazwę można dosłownie przetłumaczyć jako "gorące źródła" i nietrudno się domyślić, że pochodzi ona od źródeł mineralnych o temperaturze do 50 st. położonych w okolicy tego kurortu), Góra Hermon (najwyższy szczyt pasma górskiego Antylibanu o wysokości 2814 m n.p.m., znajduje się tutaj jedyny w Izraelu ośrodek sportów zimowych z trasami narciarskimi i torami saneczkowymi) czy liczne strumienie spływające z gór i zasilające Rzekę Jordan.

Dzisiaj właśnie o jednym z takich strumieni. Strumień Hermon, bo o nim mowa, znany jest szerzej pod nazwą Strumień Banias lub po prostu Banias. Jego najsłynniejszą i niewątpliwie najpopularniejszą atrakcją jest Wodospad Banias (pierwsze zdjęcie).















poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Dyplom

Jego Magnificencja Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego udzielił mi zgody na odebranie dyplomu otrzymania stopnia doktora bez uczestnictwa w uroczystej promocji doktorskiej. Z tej okazji przedstawiam pełny tekst przysięgi doktorskiej jaką powinienem był złożyć oraz zdjęcie dyplomu :)

Examinibus, Doctorandae et doctorandi clarissimi, quae ad eorum, qui in studiis humanitatis et naturalibus Doctoris nomen et honores consequi student, doctrinam explorandam lege constituta sunt, cum laude superatis, nos adiistis, ut vos eo honore, quem appetiistis, in hoc sollemni consessu ornaremus. Sed prius fides est danda vos tales semper futuros quales vos esse iubebit dignitas, quam obtinebitis, et vos fore speramus. Spondebitis igitur:
Primum vos huius Universitatis, in qua summum in scientia gradum ascenderitis, piam perpetuo memoriam habituros, eiusque res ac rationes, quoad poteritis, adiuturos; Deinde – honorem eum, quem in vos conlaturi sumus, integrum incolumemque servaturos, neque unquam pravis moribus aut vitae infamia commaculaturos; Postremo – studia humanitatis et naturalia impigro labore culturos et provecturos non sordidi lucri causa nec ad vanam captandam gloriam, sed quo magis veritas propagetur et lux eius, qua salus humani generis continetur, clarius effulgeat.

Spondeo ac polliceor!


piątek, 23 marca 2012

Morze Martwe

Dwa tygodnie temu wybrałem się do najniższego* miejsca na Ziemi czyli nad Morze Martwe (arab. البحر الميت; hebr. יָם הַ‏‏מֶּ‏‏לַ‏ח). Jego hebrajska nazwa to Morze Słone, gdyż średnie zasolenie to ok. 33.7%**, co daje czwarte miejsce na Ziemi pod względem największego zasolenia. Jedyna stała rzeka wpadająca do Morza Martwego to Jordan.
Ogromne pokłady błota bogatego w minerały uczyniły basen Morza Martwego jednym z pierwszych znanych ludzkości kurortów (mniej więcej od czasów Heroda Wielkiego czyli ok. 75 r. p.n.e.). To między innym stąd pochodziły balsamy do mumifikacji egipskich faraonów. Dzisiaj przyjeżdżają tutaj nie tylko ludzie pragnący skorzystać z leczniczych właściwości Morza Martwego, ale przede wszystkim turyści, dla których jest to obowiązkowy punkt pobytu na Bliskim Wschodzie.














Te skalne okruchy na piasku to kawałki rożnych minerałów (głównie chlorki wapnia, potasu, magnezu i sodu, ale również siarczany i bromki) wielkości kilku-kilkunastu centymetrów wyrzucone na brzeg przez fale. 

Jako, że niedawno zakończyła się (przynajmniej mam taką nadzieję) "pora deszczowa"*** udaliśmy się na wycieczkę w górę jednego z nich, brodząc boso w jego korycie****.










* powierzchnia Morza jest na poziomie 423 m pod poziomem morza, co czyni to miejsce najniższym (na lądzie) miejscem na Ziemi 
** dzięki temu zasoleniu można swobodnie unosić się na powierzchni bez możliwości utonięcia, niestety wysokie zasolenie skutecznie uniemożliwia normalne pływanie :(
*** i do grudnia nie spadnie ani kropla deszczu ;)
**** podpowiem, że woda w tym strumieniu słodka nie była! :P